Poezja
"Poezja to przemiana krwi w atrament."

-- Thomas Stearns Eliot--
* * *
z odleglej galaktyki
na bezludnej wyspie
samotność człowieka
* * *
wiara – która pozwala trwać
nadzieja – która pozwala iść
miłość – która pozwala żyć
* * *
czas jak natrętna mucha
którą chciałabym zabić
wciąż ucieka
* * *
przemierzając poranek
zderzyła się z pustką
pozostał siniak
* * *
cisza
okrutny brak bliskości
tylko cień twój na moim sercu
* * *
spojrzenie w dno studni
widok zgnębionej duszy
utrata niewinności
* * *
deszcz "krople" kałuże
rzęsiste łzy aniołów
potop szatana
* * *
sekundy minuty godziny
dzień tydzień miesiąc
wieczność to za mało
* * *
serce me woła
krzyczy nadaremnie
twoje ucho słabo słyszy
* * *
myśli wysłane
na wyspy bezludne
niech się ziszczą
* * *
niepoliczalne dnie i noce
ciebie – mnie
skryte w jantarze
* * *
zwięzłość drogocenna
droga krótsza
dusza bogatsza
* * *
poeto mój
czy nie dość ci słów
by namalować pragnienie...
* * *
mapa myśli
skondensowany ślad
uczuć
* * *
dwa bieguny
bezsprzeczna symbioza
życia
* * *
zardzewiałe słowa
pustka czasu
upadła cisza
* * *
bliźniacze dusze
splecione umysły
wieczny uścisk ciebie
* * *
ciężar dnia
w urwanym paznokciu
odosobnienie
* * *
pomiędzy Grand Palais
a Petit Palais
miłosne tchnienie
* * *
wędrówki niebyłych dni
zasuszone płatki myśli
zwinięty byt
* * *
cisza
okrutny brak bliskości
tylko cień twój na moim sercu